Prawa autorskie to delikatny temat w sieci. Wiele osób bardzo się denerwuje, gdy podkrada się im ich własność intelektualną i bardzo słusznie, jednak jak zabezpieczyć tekst w internecie skoro każdy może go skopiować. Wielu blogerów główkuje nad tym od lat.

Jedną z opcji jest publikowanie zdjęcia tekstu nie zaś samego tekstu jak to ma miejsce w standardowym modelu strony www. Ma to jednak swoje ujemne konsekwencje, między innymi poprzez ograniczenie pozycjonowania co dla wielu autorów jest ogromną wadą. Zaletą nie jest też fakt, iż nawet gdy osoba chcąc skopiować tekst zapisać może jedynie fotografię bo przy odrobinie wysiłku treść można przepisać a to nie będzie już trudne do zrobienia.

Pewnym trikiem informatyków jest zabezpieczenie witryny przed kopiowaniem jej zasobów. Lecz i tu podobnie jak można tekst zabezpieczyć i uniemożliwić kopiowanie, tak również można złamać owe zabezpieczenie.

Mimo iż nie zawsze skuteczne to każde zabezpieczenie działa psychologicznie odstraszająco, co przynosi pozytywne efekty ochrony praw autorskich. Jeśli z naszej strony www zostały skopiowane nawet fragmenty pracy objętej prawem autorskim zawsze mamy jeszcze możliwość wystąpienia do sądu. Tylko czy zawsze warto?